Archiwum listopad 2015, strona 2


lis 17 2015 Ja go chyba zdradze
Komentarze (1)
Podobno mężczyzn ciągnię między kobiece nogi, bo z stamtąd wyszli? Dlaczego mojego męża tam nie ciągnie? Bynajmniej nie między moje nogi. Powiedziałam że chcę żeby mi wylizał a on nic. Zdziwiony jakby nie wiem co usłyszał. Posmyrał mnie trochę po nodze i zasnął. Znowu do cholery jasnej zasnął. Ja już tego nie wytrzymam. Qrwa sorry za wyrażenie, ale leje się ze mnie z podniecenia a on ma mnie gdzieś już nie mogę wytrzymać i się popłakałam. Znowu. Tym razem już jednak wiem że zdrada murowana, ale nie z jego strony tylko z mojej nie wytrzymam i muszę się z kimś umówić. Ja nie jestem jakąś zakonnica do cholery jasnej. Podejrzewam że nawet one mają częściej sex niż ja. Muszę sobie kogoś znaleźć. Skoro mój mąż nie rozumie moich potrzeb i jego jedyną wymówką jest to że zgrublam to jeszcze się zdziwi. Ja jemu nie odmawiałam nigdy nawet wtedy gdy kompletnie nie miałam na to ochoty. Nie ważne czy mnie zdradził czy nie. Ja zdradzę bo nie wytrzymam więcej.
lis 17 2015 Jestem zakupoholiczką. Dzisiaj znów byłam...
Komentarze (3)

Zakupy. Najlepsza i najbardziej pocieszająca rzecz dla kobiety. Trochę poprawił mi się humor po tym jak mój mąż wczoraj wieczorem przez 2 godziny robił sobie papierosy w kuchni i chyba czekał aż zasnę żeby mieć spokój i żeby nie musiał mnie dotknąć. Czekałam, ale się nie doczekałam. Przyszedł jak zasnęłam jednak kiedy się położył to mnie obudził. A sam się uśpił. Wracając do zakupów poprawjających mi humor, kupiłam sobie śliczny biały kardigan taki super fajniutki. Jeden mały mankament jego, to taki że jest za mały o dwa rozmiary. To nic. Zrobiłam to specjalnie. Mam motywację, kolejną żeby się odchudzić. Po za sweterkiem udało też kupić mi się dwie bluzeczki w tym jedna Zary za dość śmieszną cenę bo po obniżce. Cieszę się z moich zakupów. Zapomniałam wam napisać, że oprócz tego iż jestem bardzo zazdrosna żoną to jestem jeszcze zakupoholiczką. Moje kompulsywne zakupy doprowadzają mnie czasem do szaleństwa bo wiem że czasem kupuję coś co będzie mi nie potrzebne. Czasem jednak dają mi pełnię szczęścia tak jak np. dziś. Kupiłam i jestem szczęśliwa. Lubię zakupy daje mi to radość. Lubie kupować zarówno dla siebie jak i dla innych. Jak każdy holizm mój nałog może być niebezpieczny. Wiem to, ale nie mogę się powstrzymać i kupuję co więcej nie chcę tego powstrzymać. Od początku znajomości z moim mężem tj. Przez ostatnie lata kupowałam bardzo mało prawie nic. Wszystko inne dawało mi szczęście nie potrzebowałam zakupów był sex choć nie tak często jakbym chciała było inaczej. Teraz brakuje mi wszystkiego innego więc zakupy powracają. Jestem kobietą i jak każda kobieta uwielbiam zakupy i chciałabym ładnie wyglądać. Ubrać się modnie. Bo z moim gustem jest wszystko ok . Modny ubiór to jest to. Jest jeden mankament. Moja waga. Niestety nie pozwala założyć mi tego co bym chciała. Odchudzę się więc. A mój mąż będzie jeszcze o mnie zazdrosny skoro twierdzi że mnie kocha. Zemsta będzie słodka. Zobaczysz kochanie jak uto jest z zazdrością i zobaczysz jak to jest zastanawiać się czy cię zdradziła czy nie. Czy nie odejdzie do innego. ? Czy ktoś prędzej czy później ci Jej nie odbierze? Bo ty przestałes zwracać na nią uwagę! przestałes się starać bo już Ją masz i myślisz że raz zdobyta zawsze będzie twoja. Się zobaczy.

lis 16 2015 Sex randka z sąsiadem
Komentarze (0)

Wczoraj przypomniało mi się jak kiedyś po pracy wróciłam do domu. Zadzwonił do mnie mój Pan I...., i powiedział że ma na mnie ochotę teraz natychmiast. Nie zastanawiając się ani chwili zarzuciłam na siebie szybko sukienkę taką żółtą dziewczęca i wyleciałam szybko z domu z mokrymi włosami po kąpieli do niego. Poczułam tylko jak jego ręce podtrzymują mi moje i z siłą uderzają o ścianę. Przestraszyłam się, ale nie mówiłam nic. Bardzo tego chciałam. Zaczął mnie dotykać i dobierac się do mojego tyłka. Złapał, a ja nie mam majtek. Cholera z wrażenia i podniecenia zapomniałam ubrac majtki. Dobrze że kiecke na sobie miałam a to było tylko dwie klatki dalej. Poczułam jak jego twardziel próbuje wbić sie we mnie. I nagle wsadził mi tak mocno że aż mnie zabolało. Posuwał się wolno a później coraz szybciej. Zrobiło mi się ciepło. Pociągnął mnie za włosy Chwycił moje piersi mocno i coraz szybciej posuwał Coraz mocniej się we mnie wbijał ... Oparta o ścianę w jego kuchni miałam ochotę na więcej. Wyjąl go ze mnie i wsadził mi palec w tyłek spytał czy mi się to podoba Odpowiedziałam że tak. Oparł mnie o stół w kuchni i wziął mnie od tyłu. Cała aż drżałam z podniecenia. Zaczelam jeczec z podniecenia. Zaczęłam pieścić się ręka , a on coraz wolniej wchodził i wychodził . Poczułam jak go wyjął. Odwrócił mnie i położył na stół i walil mnie tak jeszcze kilka minut. Było super. Naprawdę super. Zostałam na kolacji a później na noc. W nocy pieprzyliśmy się jeszcze dwa razy. Rano odwiózł mnie do pracy . W pracy nie mogłam się na niczym skoncentrować a rozmowy z klientami jakoś mi nie szły. Po pracy poszłam na solarium a później do domku, odespac nocne szaleństwo. Czułam się trochę jak zdzira. Ach czemu mój mąż czasem nie ptrafi taki być? Chciałabym żeby mnie tak ostro przeleciał żebym zapomniała na jakim świecie żyję. Tak żebym nie miała się siły ruszyć. Niezły trening byłby to dla mnie. Trochę takich ćwiczeń i odrazu kobieta czuje się lżejsza

rozterkowelove    ostro  
lis 16 2015 Powrót do domu do męża
Komentarze (0)
Wczoraj wróciłam z mężem do domu. Nie wiem być może jestem naiwna. Powiedział że więcej nie zrobi tego co zrobił. Że nie będzie do nikogo pisał. Zobaczymy. Czas pokaże. Ja mu nie wieże, ale wróciłam spróbować raz jeszcze. Jeśli to znów się powtórzyć i się o tym dowiem, a się dowiem to wtedy odejdę. Będę mieć czyste sumienie że próbowałam. Wtedy to ja się zemszcze. Wtedy to ja sobie pójdę w tango. Mój mąż będzie miał tak wielkie rogi że całe miasto go wyśmieje. Jestem jednak zła na niego i chyba długo tak zostanie. Nie umiem i nie potrafię mu wybaczyć tego. Nie wiem czy nie będe za każdym razem myśleć teraz czy aby napewno nie piszę do jakiejś szmaty. Czy wychodząc gdzieś z kolegą nie pójdzie na jakąś zabawę lub dyskoteke. Pewności mieć nie będe. Dopiero teraz to zacznę go chyba sprawdzać. Głupio się jednak z drugiej strony czuję z tym że grzebałam mu w tej kurtce sytuacja mnie jednak zmusiła i sprawdziłam. Gdyby nie to to może nadal bym myślała że jest prawie święty. Czas pokaże i wszystko się okaże
lis 13 2015 Ja piszę a on mi dzwoni
Komentarze (0)

Właśnie dzwonił moj mąż. Przyjedzie mnie jutro odwiedzić. Spytał co robię więc powiedziałam że piszę. Spytał co? I do kogo? Myślał że do kogoś. Odpowiedziałam że tak sobie. Narazie mu nie powiem, ale kiedyś się dowie że piszę bloga. Dam mu go przeczytać. Choćby nie wiem co w nim było. Ja nie jestem taka i się pochwalę. Tymczasem ludki. Dobrej nocki wam życzę. Kolorowych sexualnych i bardzo mokrych snów a dla tych którzy się pieprzą super sex nocki. Ja dziś nie mam z kim