Archiwum 23 listopada 2015


lis 23 2015 Sądny dzień i stresujący
Komentarze (0)

Nie pisałam chyba od soboty, ale też nie miałam za bardzo o czym tak jak i dzisiaj. Mieliśmy z mężem troszkę przeżyć bo walczymy w sądzie o pewną sprawę, ale nie chciałabym o tym się rozpisywać. Jesteśmy na wygranej pozycji, ale mojego męża i tak to wszystko dobija i przytłacza. Wrócił w tak złym nastroju że nawet nie odzywaliśmy się do siebie. Przeszło mu dopiero wieczorem troszeczkę. I teraz spokojnie sobie zasnął. Ja jestem troszkę wykończona bo chyba coś mnie bierze. Czuję bo bolą mnie kości. Pewnie nie bolą, ale takie odnoszę wrażenie i jest mi zimno. Do tego ostatnie dwie noce mało spaliśmy bo nasz maluszek ciągle się budził w nocy i nie mógł spać. Chodzę i wyglądam dzisiaj jak zoombie. Takie uroki macierzyństwa. Nie przejmuje się tym jednak. Sytuacje takie jak dzisiaj są bardzo stresujące. Niestety ja w takim stresie jestem zawsze głodna i moja dieta poszła dzisiaj trochę na marne bo zjadłam trochę wiecej niż powinnam i nie miałam ochoty dzisiaj ćwiczyć. Tak mam że jak się stresuje to zajadam ten stres. Inni nie jędza a ja jem. Ide właśnie do łóżeczka i pójdę spać może choć dzisiaj uda mi się troszkę odespać. Co do mojego smsa erotycznego. Wysłałam go mężowi. Ucieszył się bo jeszcze takiego ode mnie nie dostał. Jednak był zdziwiony i zawstydzony. Powiedział że nigdy takich rzeczy nie robił jeszcze. Spróbuje jednak. Aaaa idę spać. Dobranoc ludki