lis 29 2015

Chciałabym własne M1


Komentarze: 4

Wczoraj wieczorem mąż po mnie przyjechał i zabrał mnie do domu. Szczerze mówiąc nie miałam ochoty wcale wracać. Nie, nie z powodu męża a po prostu dlatego że mam dość mieszkania razem z teściami i w tyle osób w jednej chałupie. Ciągle głośno nie ma spokoju. Gniezdzimy się z dzieckiem w jednym małym pokoiku gdyż seniorka rodu zajmuje inny pokój dziecko nawet nie ma własnego M1. Zero spokoju i prywatności. Nerwy mnie zżerają i zazdrość jak sobie pomyśle że inni moi znajomi rodzina mają swoje mieszkania czy domy a my nie. Może to źle że jestem taka zazdrosna, ale tak jest i większość osób tak pewnie ma. Napewno większość mnie zrozumie.

29 listopada 2015, 19:11
Biedronka to mnie się marzy albo lidl bo mamy tutaj tyle że trudno się dostać
29 listopada 2015, 12:10
Na pewno masz większe miasto w pobliżu :) ja dojeżdżam. W mojej dziurze tylko w Biedronce mogłabym pracować... Czasem warto się przemęczyć :)
29 listopada 2015, 12:00
Oj. Chciałabym iść do pracy. Żeby to było takie łatwe to bym i dzisiaj poszła. Niestety mieszkamy w zadupiu chodzę i pracy nigdzie znaleźć nie mogę. Urząd nie pomaga bo żadnej pracy nie proponuję takze zyjemy z jednej wypłaty. Tutaj u nas w miescie z pracą jest ciężko w tamtym roku dostałam pracę ale z góry zaznaczyli że tylko na miesiąc. Bo okres swiateczny był i potrzebowali. Od tego czasu nic. Pomimo szukania ogłoszeń nic. Dostałam kilka ofert towarzysko seksualnych i nawet zaczęłam rozmyślac nad nimi. Wiem że nie powinnam, ale czasem nie mam już sił. Chciałbym mieć jakieś swoje pieniądze tylko dla siebie. A tu nic. Jak tylko się cos znajdzie to zaraz bardzo chętnie idę. Tylko żeby jeszcze dzieckiem miał mi się kto wtedy zająć. Bo teściowa się babka opiekuje i mówi że ona tak nie da rady.
29 listopada 2015, 11:01
Idz do pracy. Zarobcie na mieszkanie. Moze za rok sie uda. Samym gadaniem nic nie zdzialasz.Wierz mi zarobic na wlasne M1 wcale tak latwo nie jest...

Dodaj komentarz